Zbigniew Zamachowski uznał, że ma już dość tego, że wszyscy śmieją się z jego ambitnej narzeczonej, która o wszystkim decyduje. Postanowił uniezależnić się od Moniki Richardson przynajmniej w kwestii ubrania. Pierwsze rezultaty już są. Strój na galę Fryderyków aktor wybrał sam. Pojawił się w koszulce w paski, ciemnych spodniach i zamszowych butach. Ponieważ okazja była uroczysta, podkreślił wyjątkowość chwili marynarką o luźnym kroju.
Przypomnijmy, jak pozowali do zdjęć:
Dzisiejszy Super Express postanowił przedstawić wcześniejsze losy koszulki, spodni i butów. Okazuje się, że tego dnia wiele przeszły. W tym właśnie stroju Zbyszek od rana szalał na rowerze.
Aktor już nie słucha porad stylistycznych swojej ukochanej i dzięki temu od samego rana jest elegancki. Nieważne, czy idzie na rower, czy na "uroczystą galę - zawsze zakłada te same ciuchy - pisze złośliwie tabloid. W czwartek rano wybrał się na rowerową przejażdżkę po warszawskim Powiślu. Założył bluzkę w paski, czarne spodnie i brązowe buty. Na mieście spędził kilka godzin, spotkał się ze znajomymi, napił piwka. I cały czas był glamour. Był tak elegancki, że już nie musiał się przebierać na wieczorną imprezę.