Podczas wczorajszego meczu FC Barcelony i Villareal doszło do nieprzyjemnego incydentu. Jeden z kibiców rzucił w Brazylijczyka, Daniego Alvesa, bananem. Podobnie obrażano kiedyś w Polsce Emmanuela Olisadebe. Alves wykazał się jednak opanowaniem, podniósł i... zjadł owoc. Potem po meczu podziękował kibicowi, który w ten sposób miał zadbać o jego kondycję.
Ojciec zawsze powtarzał mi: synu, jedz banany, to unikniesz skurczów. Jak oni na to wpadli? Nie wiem, kto to zrobił, ale chciałbym mu podziękować. Potas dał mi energię na dośrodkowanie, które zakończyło się golem. Żyję w Hiszpanii od jedenastu lat i wciąż śmieję się z tych idiotów. - powiedział po spotkaniu.
Incydent spotkał się powszechnym oburzeniem. Alvesa postanowi wesprzeć celebryci i fani, którzy w ramach protestu wrzucają od wczoraj do sieci swoje zdjęcia z bananami. Tej modzie uległ już Robert Lewandowski oraz... Natalia Siwiec.