Geoffrey Keating ochraniał Rihannę w trakcie jej trasy koncertowej w latach 2012-2013. Ochroniarz po zakończeniu cyklu koncertów Diamonds zerwał kontrakt z Barbadoską twierdząc, że "regularnie go obrażała i poniżała". Po zakończeniu współpracy piosenkarka ponoć wysłała mu serię agresywnych wiadomości. Keating twierdzi, że gwiazda poinformowała wszystkich w show biznesie, że nie jest godzien zaufania. Od tego czasu nie może znaleźć zatrudnienia.
Toksyczna suka! Zniszczyła mi karierę. Bardzo poważnie traktuje pozew i będę domagał się swoich praw. To, że jest gwiazdą nie znaczy, iż może pomiatać ludźmi – powiedział Keating w rozmowie z magazynem People.
Były ochroniarz domaga się odszkodowania, a także oficjalnych przeprosin ze strony Rihanny. Jak na razie piosenkarka nie skomentowała złożonego wczoraj w sądzie pozwu.