Mimo że sprawa rozwodowa nie układa się po myśli Katarzyny Figury, aktorka zdecydowała się spędzić święta wielkanocne z mężem, którego półtora roku wcześniej publicznie oskarżyła o znęcanie się nad nią i córkami.
Schoenhals wygrał już jedną sprawę, o naruszenie posiadania, skutecznie blokując żonie plany sprzedaży należącego do niej domu na Saskiej Kępie. Jednocześnie toczy się nierozstrzygnięta jeszcze sprawa rozwodowa, w której aktorce idzie coraz gorzej. Nie udało jej się, jak dotąd, przekonać sądu, że w jej domu dochodziło do patologii. Żaden z 15 świadków nie potwierdził jej wersji wydarzeń. Po przedświątecznej rozprawie Figura opuszczała gmach sądu zapłakana.
To jednak nie przeszkodziło jej udawać, że z Kaiem świetnie się dogadują.Po wspólnych świętach Schoenhals zabawił trochę dłużej w Trójmieście. Niedługo potem w gdańskim kościele miała się odbyć Pierwza Komunia jego młodszej córki.
Jak donosi Fakt, na uroczystości w kościele pod wezwaniem Chrystusa Króla, pojawili się obydwoje małżonkowie. Przyjechał także najstarszy syn aktorki, Aleksander, ze swoją dziewczyną.
Mimo rodzinnych niesnasek widać było, że oboje rodzice są dumni ze swojej pociechy i nie chcieli psuć podniosłej atmosfery swoimi zatargami - informuje tabloid. Schoenhals całą ceremonię uwiecznił na zdjęciach. Po uroczystości od razu się rozstali. Choć oficjalnie nadal są małżeństwem, nie zamienili nawet jednego zdania po wyjściu z kościoła.