Maciej Musiał nie dał rady powstrzymać się od zrobienia sobie maturalnego zdjęcia. Jego "selfie" obiegło internet szybciej niż arkusze maturalne. W ten sposób wszyscy dowiedzieli się, że młody aktor wniósł na salę egzaminacyjną telefon komórkowy, czego stanowczo zabrania regulamin maturalny.
Zgodnie z komunikatem dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej nie można wnosić na egzamin żadnych urządzeń telekomunikacyjnych. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Zapis w rozporządzeniu brzmi dokładnie: "wniesienie lub korzystanie". W przypadku wniesienia lub korzystania z telefonu przewodniczący zespołu egzaminacyjnego przerywa egzamin tego zdającego i unieważnia egzamin z danego przedmiotu - potwierdza w rozmowie z Super Expressem Mariola Konopka, wicedyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Za takie przewinienie grozi nawet usunięcie z egzaminów. Czy dotyczy to również młodego celebryty?
Maciej Musiał nie zdążył wypowiedzieć się na ten temat, jednak jego mama zareagowała nerwowo.
Nie udzielam odpowiedzi na ten temat. To jest absolutna nieprawda - zapewniła dziennikarza tabloidu.
Nie uściśliła, co jest nieprawdą. Bo chyba nie to, że podczas egzaminu jej syn zrobił sobie zdjęcie smartfonem i wrzucił je do sieci.