Piękna Angelina Jolie, która obecnie jest w zaawansowanej ciąży ze swoim przyjacielem Bradem Pittem, po raz kolejny odmówiła wejścia z nim w związek małżeński. Brytyjski magazyn Grazia donosi:
Brad uklęknął przed Angeliną i prosił ją o zmianę zdania, ale ona tylko się zaśmiała, kazała mu się podnieść i powiedziała: „Nie psujmy czegoś idealnego”.
Kierujący się tradycyjnymi wartościami rodzice aktora nie są zachwyceni faktem, że ich syn będzie ojcem dziecka ze związku pozamałżeńskiego. Źródło twierdzi:
Zdecydowanie woleliby, gdyby Brad powitał na świecie swoje dziecko już po zawarciu małżeństwa.
Angelina woli podobno nie przyśpieszać spraw związanych ze ślubem z uwagi na jej wcześniejsze rozwody z dwoma aktorami: Jonnym Lee Millerem oraz Billym Bobem Thorntonem.
Mówi się, że tych dwoje zaczyna się zachowywać nieco zbyt ekscentrycznie nawet jak na standardy panujące w Hollywood. Para przebywa obecnie w Namibii z dwójką adoptowanych dzieci: Maddoxem i Zaharą. Angelina chce urodzić swoje pierwsze biologiczne dziecko właśnie tam. Aktorka liczy podobno, że da mu to "duchową więź" z pochodzącym z krajów Trzeciego Świata rodzeństwem. Brad próbował temu zapobiec, ale najwyraźniej ma zbyt mały wpływ na swoją dziewczynę.
Wygląda jednak na to, że zainteresowanie sławnej pary tym afrykańskim krajem może przynieść wymierny zysk jego mieszkańcom. Brad i Angelina planują bowiem pomóc gospodarce Namibii... sprzedając ceramikę. Para pracuje z lokalnymi twórcami nad linią ceramiki, dywaników i innych dóbr użytku domowego. Planują je wystawić na sprzedaż w Paryżu we wrześniu, podczas dużej wystawy. Całość dochodów ze sprzedaży ma zostać przekazana Namibijczykom.