Wczoraj Donatanowi i Cleo udało się dostać do finału Eurowizji. Występ zespołu reprezentującego Polskę został zapamiętany przez widzów dzięki kilku odważnie obnażonym biustom. Nie wszystkim podobały się takie popisy przed "całą Europą". W ostatnim odcinku programu Świat się kręci wystąpił dwukrotny były reprezentant Polski, Michał Wiśniewski.
Michał krytycznie oceniał występ Donatana i Cleo, wspominając własne doświadczenia. W 2003 roku jego Keine Grenzen zajęło 7. miejsce, a trzy lata później razem z Ich Troje nie zakwalifikowali się do finału z utworem Follow My Heart. Zapewne ten brak sukcesu sprawił, że Michał wróży im porażkę:
Obserwowałem ich poczynania, które były ostatnio i nie wszystko mi się generalnie podobało. Bardzo fajnie, że Donatan zdecydował się jednak nie uczestniczyć na wizji, tak jak planował od początku. Co mi się nie podobało? Wiesz co, pojechali np. na konwencję do Holandii, do Amsterdamu. Musisz to zobaczyć, będziesz wiedział dlaczego tak mówię.
Generalnie, nie wyszło to za fajnie, bo była sama Cleo i tak naprawdę, szczerze powiedziawszy, średnio mi się to podobało - dodaje. To są takie występy, które mogą im tylko i wyłącznie zaszkodzić, a np. zupełnie nie pojechali do Londynu, gdzie była największa taka konwencja. Nie mają szans na wygraną.
Porównajcie występy Wiśniewskiego i Cleo. Kto Waszym zdaniem lepiej reprezentował Polskę?