Usher i jego żona, Tameka Foster, zostali rodzicami. W poniedziałek Tameka urodziła synka. Rzecznik piosenkarza jeszcze tego samego dnia potwierdził tę wiadomość. Dziecko jest zdrowe, a świeżo upieczona mama czuje się dobrze. Lekarze zapowiedzieli, że w drugiej połowie tygodnia będzie mogła opuścić szpital. Usher czuwa przy Tamece i oczekuje chwili, kiedy będzie mógł zabrać ją i synka do domu.
Piosenkarz kilka miesięcy temu wyznał dziennikarzom, że, "jak każdy mężczyzna", marzy o synu. Zapowiadał, że jeśli jego życzenie się spełni, nazwie chłopca swoim imieniem. Podobno to rodzinna tradycja; on sam jest Usherem Raymondem IV. Przyznał jednak, że zastanawia się nad drugim imieniem dziecka. Teraz, kiedy doczekał się synka, będzie musiał jeszcze raz przemyśleć wszystkie kombinacje.