U Michała Wiśniewskiego dwa lata temu, przy okazji rutynowych badań, wykryto nowotwór. Jak się okazało po upublicznieniu przez muzyka badań lekarskich, mógł on być wywołany przez nieleczony wirus HPV, powodujący choroby weneryczne, którym Michał mógł zarażać swoje partnerki seksualne. Ostatecznie po kilkumiesięcznym leczeniu udało się ujarzmić raka. Niestety nie na długo. Jak niedawno Wiśniewski wyznał w programie Agaty Młynarskiej Świat się kręci, nastąpił nawrót choroby.
Mimo to, jak donosi Fakt, muzyk nie zdecydował się rzucić palenia.
Kilka dni temu widziano go, jak palił papierosa przed warszawskim lotniskiem.
Mimo raka piosenkarz nie zamierza zmieniać swojego trybu życia i nie szanuje własnego zdrowia. Nic sobie nie robi z zagrożenia i pali papierosy! - relacjonuje tabloid. Michał Wiśniewski niedawno wrócił z żoną Dominiką Tajner z Chicago, gdzie koncertował. Nie zdążył jeszcze dobrze wyjść z lotniska, jak już sięgnął po papierosa! Nic dziwnego dla nałogowego palacza wielogodzinny lot z USA to prawdziwa tortura. Można by jednak pomyśleć, że wokalista spróbuje powalczyć z nałogiem w obliczu tak poważnej choroby, jaka go dotknęła. Niestety gwiazdor nadal beztrosko jara jak smok i najwyraźniej nic sobie nie robi z zagrożenia.