Pogodynka Dorota Gardias nie ukrywa, że zraziła się do małżeństwa. Jej pierwszy związek z Konradem Skórą nie przetrwał gwiazdorskich ambicji celebrytki, które przypieczętowała wygrana w Tańcu z Gwiazdami. Występy w programie spowodowały, że stała się rozpoznawalna i straciła ochotę na małżeństwo. Ostatecznie rozwiedli się w 2011 roku.
Wkrótce potem Dorota Gardias poznała Piotra Bukowieckiego, swojego obecnego partnera i ojca małej Hani. Bukowiecki również jest rozwodnikiem, co początkowo przeraziło Gardias:
Gdy dowiedziałam się, że jest po rozwodzie, pomyślałam: "To nie dla mnie" - wyznaje w tygodniku Kobieta i Życie. Byłam przekonana, że nie poradzę z tym sobie. Że nie pokocham dzieci, nie zaakceptuję kontaktów z byłą żoną. Po ponad roku znajomości pomyślałam, że chciałabym się przy nim zestarzeć.
Decyzja o wspólnym zestarzeniu nie obejmuje jednak ślubu. Na ceremonię naciska podobno Bukowiecki, ale Gardias nie chce o tym słyszeć.
Ślubu na razie nie będzie. Ale to nie jest tak, że nie wierzę w małżeństwo - tłumaczy. To, że jedno się nie udało, nie spowodowało, że mam uraz. Ale czym jest dla mnie ślub? Imprezą. Szkoda mi na nią pieniędzy.