Obrońcy praw zwierząt są wściekli na Madonnę. Niepoprawna skandalistka ufarbowała swoje owce do sesji zdjęciowej!
49-latka oraz jej mąż, reżyser Guy Ritchie, zostali określeni przez działaczy jako "osoby nieodpowiedzialne" po tym, jak przemalowali swoje owce na różowo, niebiesko, żółto i zielono. Wszystko po to, aby sesja zdjęciowa dla Vogue'a, która odbyła się na terenie ich posiadłości w hrabstwie Wiltshire, wypadła "lepiej".
Czy to naprawdę było konieczne i co oni starają się udowodnić? To bardzo nieodpowiedzialny wybryk - powiedział rzecznik Królewskiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu Wobec Zwierząt (RSPCA).
Sławna para zarzeka się, że farbowanie nie zaszkodziło zwierzętom i że mieli zamiar szybko przywrócić im naturalny kolor. Nie zmienia to jednak stanowiska Towarzystwa:
Nie wierzymy w konieczność zrobienia czegoś takiego. Farbowanie owiec daje zły przykład. Takie wykorzystywanie zwierząt w akcjach promocyjnych może sprawić, że inni ludzie pójdą śladem Madonny. Nawet jeśli farba użyta w tej konkretnej sytuacji była nieszkodliwa, inni mogą zrobić to samo przy użyciu barwników, które nie są bezpieczne.
Madonna najwyraźniej lubi znęcać się nad zwierzętami. Farbowanie nie było konieczne. Nawet domorośli graficy komputerowi byliby w stanie przemalować kilka owieczek w Photoshopie...
A oto jedna z ofiar sesji: