Sztabowi odpowiedzialnemu za wizerunek Beyonce coraz trudniej będzie wmawiać opinii publicznej, że w życiu piosenkarki nie dzieje się nic niepokojącego. Do tej pory wszelkie spekulacje dotyczące małżeńskiej niewierności Jaya-Z duszone były w zarodku, a sama para niezwykle starannie dbała o swoją prywatność. Po tym, jak młodsza siostra gwiazdy rzuciła się na jej męża w windzie, trudno będzie zatrzymać lawinę podejrzeń na temat tego, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami ich luksusowych posiadłości. Zobacz: "TO NIE PIERWSZY RAZ!" Solange nie chciała, żeby Jay szedł na imprezę do Rihanny?
Spostrzegawczy internauci już wywęszyli kolejną nieścisłość dotyczącą życia prywatnego Beyonce: w ostatnim czasie pozbyła się ona swojego tatuażu, dedykowanego... mężowi. Chodzi o rzymską cyfrę "IV", znajdującą się do tej pory na serdecznym palcu lewej dłoni, tuż pod obrączką. Symbolizować miała daty ich urodzin i ślubu. Od kilkunastu dni widać w tym miejscu bliznę po laserowym usunięciu tatuażu.
Czy to znaczy, że rozwód wisi już w powietrzu? Nawet jeżeli tak, będzie to utrzymywane w tajemnicy tak długo, jak to tylko możliwe. Beyonce i Jay-Z to nie tylko małżeństwo, ale przede wszystkimświetnie prosperująca firma i najbogatsza para świata. Zarabiają setki milionów dolarów między innymi dlatego, że tak przekonująco udają idealny show biznesowy związek. Niedawno ogłosili wspólną trasę koncertową i właśnie dodali do niej kolejne koncerty. Z pewnością z niej teraz nie zrezygnują...