Wiele osób, również znajomych Ani Lewandowskiej jest zaszkoczonych przyjaźnią, która nieoczekiwanie połączyła ją z koleżanką po fachu, Natalią Siwiec. Podobno celebrytki znają się od dawna, jednak dopiero od kilku tygodni pokazują się razem. Dlaczego tak długo zwlekały z ujawnieniem znajomości?
Podobno Lewandowska doszła do wniosku, że jeśli chce się przebić w polskim show biznesie, musi lepiej poznać jego mechanizmy. A kto zna je lepiej niż Natalia Siwiec, która w ciągu półtora roku przeszła drogę od anonimowej dziewczyny do osoby, której piersi i tyłek widziała cała Polska?
Zdaniem znajomych Ani, znajomość z Siwiec może jej jednak przynieść więcej szkody niż pożytku i mocno zaszkodzić jej wizerunkowi.
Ania jest pod wielkim wrażeniem Natalii. Uważa ją za przebojową kobietę z klasą, która świetnie radzi sobie w show biznesie i potrafi umiejętnie pokierować swoją karierą – ujawnia osoba z otoczenia Lewandowskich. Sądzi, że Natalia jest inteligentna i przedsiębiorcza. Ania sądzi, że Natalia ma ogromną charyzmę, ale uważa, że sama ma zbyt mało odwagi, by ją naśladować.
Życzymy więc odwagi.
Na razie celebrytki można spotkać w centrum Warszawy jak szpanują torebkami Celine po 10 tysięcy złotych.
Fanki Lewandowskiej reagują na to dość nerwowo.
Ale ma pani przyjaciółkę. Myślałam, że jest pani inna. Pomyliłam się :
((
((( - napisała jedna z nich na jej blogu.
Myślicie, że Ania przekona Roberta, że warto nakręcić własny reality show i pokazać wibratory?