Drogie ubrania marki Muses, założonej przez Nataszę Urbańską z Agnieszką Komornicką, delikatnie mówiąc, nie zachwyciły świata mody ani klientek. Nawet modelki się w nich męczyły.
Niezrażona celebrytka postanowiła jednak otworzyć butik. I to w jednym z najdroższych miejsc w Warszawie. Miał on stać się pierwszym z wielu. Niestety, nie przetrwał nawet roku.
Na rozkręcenie firmy Natasza, jak sama przyznała w jednym z wywiadów, musiała zaciągnąć kredyt. Dostała też pewnie sporo pieniędzy od męża. Utrzymanie lokalu w luksusowym centrum handlowym Plac Unii okazało się w końcu zbyt kosztowne.
Urbańska nie zamierza się jednak poddawać. Wpadła na nowy pomysł. Postanowiła wylansować kolekcję inspirowaną... jej jedynym wielkim "przebojem" - piosenką Rolowanie.
Na sezon wiosna–lato przygotowaliśmy na prośbę klientek kolekcję „Kulturalne rolowanie”. Mamy też w planach „Niekulturalne rolowanie” – chwali się w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy.
Niestety, Rolowanie jest jedyną piosenką z najnowszego albumu Nataszy, która zrobiła taką furorę.
Przypomnijmy jej smutne modelki i źle uszyte kreacje: