Wyniki wczorajszego odcinka X Factora z pewnością wywołają sporo kontrowersji. Z programem pożegnały się bowiem aż dwa zespoły, co oznacza, że Kuba Wojewódzki jako pierwszy został bez żadnego ze swoich podopiecznych.
Wczoraj też po raz pierwszy uczestnicy prezentowali po dwa utwory. Jako pierwszych na scenie zobaczyliśmy Trzynastą w samo południe, którzy wykonali Sexy and I Know It LMFAO. Dlaczego najseksowniejszy nie pokazuje klaty? - dopytywał się Czesław. Utwór jest po to, żeby służyć, ale uważam, że to nie był najlepszy wykon - dodała Ewa Farna. Następnie Cała Góra Barwinków zaśpiewała Starlight Muse. Tak jak podejrzewaliśmy, aranżacje zespołu stały się nieco nudne nawet dla samych jurorów. Kojarzycie się z pewnego rodzaju powtarzalnością, w tym tygodniu to się staje dla mnie nudne. Aranżacje waszej sekcji dętej są nudne - mówiła Tatiana. Nadal was lubię, ale Muse się nie tyka. Mi się to nie podobało - dodał Mozil.
Jakub Jonkisz zaśpiewał kolejną balladę - tym razem When a men loves a woman Michaela Boltona. Repertuarowo przewidywalna łatwizna. Mógłbym powiedzieć, że ruszasz się jak sprzedawca w Żabce, ale tego nie będę mówił, bo widziałem kiedyś faceta w Żabce i ruszał się znakomicie - stwierdził Wojewódzki. Robisz wszystko to, czego ja nie potrafię i za to ci dziękuję - podsumował Czesław.
Marta Bijan również zaprezentowała się w przewidywalnym dla siebie repertuarze - tym razem Adele i Set Fire to the Rain. Wzbudziła mieszane uczucia. Ja mam takie wrażenie, jak na ciebie patrzę, że kiedyś dostaniesz Fryderyka w kategorii "smutna mina w każdej sytuacji". Wiesz, że cię cenię, ale moim zdaniem nie uniosłaś tego utworu, to brzmiało jak w świetlicy śpiewanie. Moim zdaniem twoja aura, energia, którą nosisz, energia dziewczyny, której Niemcy wczoraj zbombardowali wioskę, nie jest fajną energią. To jest program rozrywkowy, pamiętaj o tym - mówił Wojewódzki. Wszyscy wiemy, niektórzy wiedzą bardziej, że Adele śpiewa się trudno - dodała Tatiana, wspominając swoje tragiczne wykonanie Skyfall.
Artem Furman zaśpiewał z kolei hit Dolly Parton, Jolene. Odwaga. Wreszcie Czesław zrobił coś odważnego, nie pod publiczkę. Mnie się kiedyś śniło, że ja pięknie śpiewam i w tym śnie byłem dużo gorszy od Ciebie - wyznał Wojewódzki. Tak mi się fajnie sklejasz z gitarą, że bym chciała usłyszeć ten utwór w wersji akustycznej - dodała Tatiana.
Anna Tacikowska porwała się zaś na Halo Beyonce. Śpiewasz niesamowicie, doceniam tutaj technikę, natomiast twoja postać na scenie mnie nie przekonuje. Kłaniam ci się, ale całościowo do mnie nie trafiasz - stwierdził Wojewódzki. Całościowo ci dziękuję! Ja po prostu jestem rozłożona i dziękuję ci za to rozłożenie - chwaliła swoją podopieczną Okupnik.
W drugiej odsłonie Trzynasta w samo południe wykonała hit Perfectu, Niepokonanych. Tym razem podobało się wszystkim: Przenieśliście mnie do czasów, gdy mnie jeszcze nie było - wyznała Farna, która trochę jednak minęła się z prawdą - utwór wydany został w 1997 roku, kiedy piosenkarka miała 4 lata. Następnie zobaczyliśmy Martę Bijan w przeboju Brodki, Miałeś być. Wojewódzki był już nieco milszy: Bez ciebie ten program byłby jak chrześcijaństwo bez piekła!
Występ Całej Góry Barwinków w Byłaś serca biciem został okrzyknięty ich najlepszym w całym programie. To był wasz najlepszy występ, naprawdę, kurde, dzięki, czekałam na to mega! - zachwycała się Farna. Jakub Jonkisz z kolei zmierzył się ze szlagierem Jednego serca Czesława Niemena. Śpiewanie Niemena w tym kraju wymaga i odwagi, i odrobiny szaleństwa i ogromnego talentu - podsumował Kuba.
Anna Tacikowska zaśpiewała wielki hit Kayah, Testosteron. Tym razem jednak nie wzbudziła tak wielu zachwytów. Tutaj coś się nie zgadzało. W ogóle tutaj nie byłam. Ani ty ani tancerki mnie tu nie utrzymały. I to nie był problem utworu, bo go bardzo lubię - zastanawiała się Ewa. Przyzwyczaiłaś nas do lepszych występów - dodał Wojewódzki. Na koniec na scenie pojawił się Artem Furman, który wykonał przebój Edyty Bartosiewicz, Ostatni. Czułem się trochę jak na festiwalu piosenki aktorskiej. To było dla mnie trochę patetycznie sztuczne - ocenił Kuba. Nie zgadzała się z nim Farna: Ja uwierzyłam w twoje emocje!
Głosami widzów jako pierwsi z programem pożegnali się członkowie zespołu Cała Góra Barwinków. W dogrywce znalazła się Trzynasta w samo południe oraz Jakub Jonkisz, na co Patrycja Kazadi zareagowała płaczem. Po głosowaniu widzów był remis: Wojewódzki i Tatiana byli za zespołem, Farna i Mozil za solistą. Podobnie jak w zeszłym tygodniu konieczne było rozstrzygnięcie głosami widzów - z programem pożegnała się grupa Trzynasta w samo południe. Zasłużyli?