Kim Kardashian żyje z pokazywania swojej okazałej pupy i sprzedawania prywatności. Przed hucznym weselem z Kanye Westem celebrytka postanowiła pozować w rozbieranej sesji i pochwalić się ciałem, które "odzyskała" po urodzeniu North. Kim twierdzi, że zdjęcia nie zostały poddane obróbce graficznej i pokazują jej niedoskonałości.
Mam trochę cellulitu i nie każda partia mojego ciała jest idealnie wyrzeźbiona. Też mam kompleksy i zmagam się z niedoskonałościami, ale akceptacja sama siebie daje mi potężną siłę - wyznała w rozmowie z Harper's Bazaar.
Zobaczcie jej "naturalne" zdjęcia:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.