Stało się. Kim Kardashian i Kanye West oficjalnie już są małżeństwem. Chociaż nie udało im się wziąć ślubu w wymarzonym Wersalu, niemalże tygodniowa celebracja w stolicy Paryża powinna im to jednak zrekompensować.
A atrakcji było co niemiara. W piątek miał miejsce wieczór panieński Kim, w poprzednich dniach z kolei niekończące się zakupy oraz paryski debiut małej North. W sobotę przed południem w podparyskiej posiadłości projektanta Valentino Galavani odbyło się uroczyste śniadanie. Po południu zaś - nie mniej uroczysty obiad w Wersalu. Tam trzy piosenki dla pary młodej zaśpiewała Lana del Rey.
Główna część uroczystości miała jednak miejsce w zamku we Florencji. Kim do ołtarza prowadził jej ojczym, Bruce Jenner, podczas gdy Andera Bocelli wykonywał pieśń Con te Partiró. Państwo młodzi zaprezentowali się w strojach od Givenchy, a osoby mające okazję widzieć Kardashian na żywo podkreślają, że "wyglądała jak księżniczka".
Jay-Z miał chyba trochę racji. Zobacz: Jay-Z o ślubie Kim i Kanye: "CYRK przyjechał do Paryża!"