W wielkim finale 7 edycji Must Be The Music 10 finalistów walczyło o główną wygraną. Odcinek zaczął się od mocnego uderzenia. Na scenie stanęli muzycy z grupy The Sixpounders, których występ jurorzy ocenili na cztery razy "tak". Rogucki powiedział nawet otwarcie, że "ocalili dobre imię polskiego rocka". Po chwili nastąpiła zupełna zmiana nastroju. Przed widzami wystąpił Mariusz Cielecki z klasykiem Bee Gees How Deep is Your Love.
Bardzo mi się to podobało, aczkolwiek uważam, że dla pana na karierę jest już trochę za późno - powiedziała Zapendowska.
Kolejny o zwycięstwo walczył oryginalny duet Dharni i K-Leah. Występ muzyków, którzy udowodnili, że można tworzyć wyjątkowe brzmienie, wzbudził zachwyty sędziów. Rogucki stwierdził, że należą im się owacje na stojąco, zaś Sztaba stwierdził:
Brak mi słów, bo słyszę Was któryś raz i cały czas mnie zaskakujecie.
Piękni i Młodzi nie otrzymali aż tak pozytywnych komentarzy. Po występie grupy disco polo trzech jurorów oceniło ich na "nie", zaś jedynie Rogucki dał im "tak". Jak zawsze Kora była brutalnie szczera i powiedziała:
Byliście jeszcze bardziej przeciętni niż poprzednio.
Krakow Street Band zagrał cover wielkiego przeboju Joe Cockera Missunderstood. Po ich występie Kora była zachwycona i stwierdziła, że byli "cudowni". Rogucki otarcie powiedział, że jego zdaniem finał już jest przesądzony. Jak się później okazało nie miał racji. Po zespole z Krakowa na scenie stanęła grupa PeterBeth, która wykonała własną wersję wielkiego hitu Titanium z repertuaru Davida Guetty. Kolejna w show zaśpiewała zdobywczyni dzikiej karty - Paulina Czapla. Sędziowie pozytywnie ocenili jej występ, zaś Jackowa życzyła jej kariery niczym Adele. Pod koniec odcinka wystąpiła trójka z grupy Sachiel, którzy zaśpiewali własny utwór Po Prostu Walcz.
Ja Was bardzo lubię. Ty jesteś cudną kobietą. Jesteście wartością samą w sobie. Genialny refren. Pierwszy występ rapowy, który mi się podobał - powiedziała Kora.
Do ścisłego finału wszedł zespół Sachiel oraz Dharni i K-Leah. Bez wątpienia faworytami do wygranej dla Adama Sztaby był oryginalny duet. Po ich występie w dogrywce juror powiedział:
To jest mistrzostwo. To jest takie rzadkie. Prze-arcy-wspaniale.
Pozytywnie sędziowie ocenili także drugi występ grupy Sachiel. Zapendowska uznała ich za "godnych finalistów", zaś Kora przyznała, że ich muzyka jest fantastyczna. Widzowie zadecydowali, że to właśnie trójka raperów zasługuje na wygraną!