Edyta Górniak ciągle pracuje nad swoją nową, zapowiadaną od lat, płytą. Niestety ciągle coś staje jej na przeszkodzie. Zdaniem osób z otoczenia artystki, ciężko jej pogodzić się z tym, że nie ma już takiego głosu jak kiedyś i ciągle próbuje śpiewać jak dawniej. W rezultacie duże fragmenty nagranych już partii wokalnych trafiają do kosza i trzeba zaczynać wszystko od początku. Piosenkarka, nie licząc się z kosztami, miesiącami szlifuje materiał, tylko niestety efekty są raczej kiepskie. Zobacz: http://www.pudelek.pl/artykul/65917/gorniak_nie_wyda_plyty_stracila_juz_pol_miliona
Jak się wydaje, nie do końca ma pomysł, jaki wizerunek powinna zaprezentować na nowym krążku. Na razie wie tylko, jakiego nie.
Ta muzyka, którą w tej chwili robię, to nowy etap mojej twórczości - zapowiada w wywiadzie. To musiało się wiązać ze zmianą. Zmieniam wszystko, czym się otaczam. Od muzyki po różne inne elementy, również styl. Niestety, koniec z diwą. Sorry.
Czyli nowa, "odmładzająca" stylizacja miała z tym jakiś związek. Zobacz: Górniak znowu UDAJE NASTOLATKĘ?! (FOTO)
Najważniejsze, żeby nie zapomniała tekstów, które w końcu wybierze na płytę. Fani mogą nie przeżyć kolejnego takiego występu: