Wczoraj wieczorem w warszawskim kinie Atlantic odbyła się premiera najnowszeg filmu z udziałem "najgorszego polskiego aktora", Borysa Szyca. Dżej Dżej pretenduje do miana komedii, jednak, jak można się było spodziewać, jest to raczej kolejna produkcja, która zniechęci widzów do chodzenia na polskie filmy. Nazwisko Szyca od lat jest w końcu gwarancją najniższej jakości.
Niektórzy krytycy odradzają już seans i twierdzą, że Dżej Dżej to słaba podróbka Her z Joaquinem Phoenixem.
Słabe recenzje nie przeszkodziły w wydaniu hucznego bankietu, na którym główną rolę odgrywał oczywiście Borys, czyli tytułowy Jerzy Jurecki. Oprócz tego w Dżej Dżeju zagrali jeszcze Justyna Sieniawska i Jan Wieczorkowski. Szyc pojawił się na premierze w eleganckim, czarnym garniturze i brązowych mokasynach.
Trzymamy kciuki, żeby tym razem nie przepuścił honorarium na knajpę bez toalety: Szyc o biznesie z Figurą: "Straciłem pieniądze i SPŁACAŁEM ZA KOGOŚ KREDYT!"