W dużym podziwem, a nawet wzruszeniem obserwujemy wysiłki ekipy Gwiazdy tańczą na lodzie, która robi co może, aby podtrzymać gasnące zainteresowanie programem. Po rezygnacji Przemysława Salety, którego konflikt z Dodą były dotychczas jedynym powodem, dla którego warto było oglądać ten show, rolę skandalisty przyjął na siebie juror Igor Kryszyłowicz. Wczoraj pisaliśmy o jego pozowanych zdjęciach z "randki" z sobowtórem Dody.
Dzisiaj gazeta zamieszcza wyjaśnienie: sobowtórem Dody, w towarzystwie którego sfotografowano Kryszyłowicza, jest Dżaga, mężczyzna znany między innymi z programów Kuby Wojewódzkiego i Szymona Majewskiego.
Nigdy w życiu nie umówiłbym się z Dodą prywatnie! - zapewnia choreograf. Ta prowokacja miała uzmysłowić ludziom, jak łatwo rodzą się plotki. Wystarczyło,że przeszedłem się z kimś podobnym do Rabczewskiej, żeby ludzie zaczęli się oglądać za nami. Czy aby tylko dlatego?
Trzeba mieć dużo odwagi i poczucia humoru, by podjąć się takiego wyzwania - wtóruje Dżaga. W końcu nie wiadomo, jak na takie gierki zareaguje Doda.
We wczorajszym programie nie powstrzymała się od uszczypliwej uwagi, że Igor lubi chłopców.