Kamilla Baar i Wojciech Błach uchodzili do tej pory za udaną parę. Regularnie pojawiali się razem na warszawskich imprezach. Ostatni raz zostali sfotografowani razem dwa miesiące temu na rozdaniu Srebrnych Jabłek, gdzie odebrali jedną z nagród przyznawanych... show biznesowym parom. Okazuje się jednak, że za zamkniętymi drzwiami nie było aż tak kolorowo. Według najnowszych doniesień ich związek przechodzi poważny kryzys.
Poszło ponoć o ambicje. Baar, która dopiero od niedawna jest "gorącym nazwiskiem" w polskim show biznesie, zostawiła dom i syna pod opieką Błacha. Teraz doszła do wniosku, że taki mężczyzna jej jednak nie kręci. Wojtek, który miał nadzieję, że wszystko się ułoży, wyjechał na trzy tygodnie w Himalaje. Zależało mu na tym, by oboje mogli przemyśleć to, co dzieje się w ich związku. Po powrocie zastał... puste mieszkanie.
Ona pracowała bez przerwy, na niego spadła większość obowiązków domowych, opieka nad synem - mówi ich znajomy tygodnikowi Na żywo. Wojtek, typ mężczyzny domowego, przestał być dla Kamili atrakcyjny. Od modnych restauracji woli relaks w domowym zaciszu, spokój i bezpieczeństwo. Spakowała swoje rzeczy i wyprowadziła się do apartamentu innego mężczyzny. To starszy, zamożny, ustosunkowany człowiek sukcesu. To on zajął w jej sercu miejsce Wojtka.
Trzymamy więc kciuki, żeby pieniądze i sukces przyniosły jej szczęście.