Czwarta już edycja X Factora stała na bardzo wysokim poziomie, chociaż w finale niekoniecznie znaleźli się ci najbardziej utalentowani. W ostatnim odcinku tego sezonu Marta Bijan, Anna Tacikowska i Artem Furman zaprezentowali aż trzy piosenki: jedną z castingu, jedną z koncertów na żywo oraz duet z "gwiazdą".
Pierwszy na scenie pojawił się Artem, który zaśpiewał ukraiński szlagier i oczywiście zachwycił jurorów. To, że jesteś z Ukrainy wiemy i bardzo czujemy. Ja bardzo chcę odsunąć dzisiaj politykę i zwrócić uwagę na twój głos, który zasługuje na miejsce w finale - stwierdziła Tatiana Okupnik. Ja bym chciał, żeby dzisiaj o twojej wartości decydowała sytuacja artystyczna, a nie geopolityczna. Żeby nas tu okupował talent, a nie Rosjanie - dodał Kuba Wojewódzki. Anna Tacikowska zaśpiewała Only Girl In The World Rihanny. Ja się czuję jak na jakimś zarąbistym koncercie, chcę więcej. Może dzisiaj wygrasz ten program - oceniła Ewa Farna. Wiem, że ty się na żywo sprawdzisz jak najlepiej i tego ci właśnie życzę - dodała Okupnik. Marta Bijan wykonała wielki hit Miley Cyrus, Wrecking Ball, za którą styliści chcieli chyba 18-letnią piosenkarkę przebrać - na scenę wyszła bowiem w krótkich szortach i bluzeczce do połowy brzucha... Ja nie pamiętam, co robiłem, kiedy miałem 17 lat. Marzę o tym, żebyś zniknęła, żebyś zaszyła się w studio i nagrała płytę - mówił Wojewódzki.
W drugiej odsłonie Artem zaśpiewał Lazy Song Bruno Marsa. To chyba pierwszy przypadek w historii polskiej telewizji, kiedy wszyscy zachwycali się piosenką, w której padają słowa o "siedzeniu z ręką w spodniach"... Fajna choreografia, taka kowbojska Familiada. Jesteś bardzo uniwersalnym wokalistą. Umówmy się, że jak wygrasz ten program, to to będzie dobre zwycięstwo - stwierdził Kuba. Marta ponownie zaśpiewała Skysrappers Demi Lovato - tym razem w pięknej, obcisłej sukience. Nie ma takich postaci na rynce piosenki, więc, drodzy widzowie, zdemolujmy życie tej dziewczyny! - apelował Wojewódzki. Ania wykonała z kolei wielki hit ostatnich miesięcy - Rather Be formacji Clean Bandit.
Najzabawniej było jednak w części, w której uczestnicy prezentowali się w duetach. Kazadi co rusz próbowała przekonać widzów, że zaproszeni do finału wykonawcy są "gwiazdami", ale chyba sama miała problem, żeby w to uwierzyć. Być może TVN postanowił nie inwestować za wiele w ten koncert, skoro i tak duża część widzów zdecydowała się oglądać Top Trendy w Polsacie?
Jedyną gwiazdą w tym zestawieniu była Jessie Ware, która w duecie z Artemem wykonała swój największy przebój, Wildest Moments. Zwolennicy "teorii spiskowych" z pewnością będą zastanawiali się, dlaczego najlepiej rozpoznawalna z tego grona wokalistka, bardzo w Polsce popularna, zaśpiewała akurat z nim. Jak skomentował multi-językowo Czesław: Thank you, this was wonderful, marzenia się spełniają!
Po niemalże dwugodzinnym programie, wylaniu tony lukru i napatrzeniu się na Farną przebraną za Trubadura, poznaliśmy decyzję widzów. Kazadi odczekała regulaminowe kilkanaście sekund, podniosła ciśnienie wszystkim uczestnikom i ogłosiła, że trzecie miejsce zajęła Anna Tacikowska, drugie - Marta Bijan, zwyciężył zaś Artem. Marta została dodatkowo nagrodzona sfinansowaniem pierwszego teledysku przez MTV.
Jak skomentujecie taki wynik? A może skład finału powinien być zupełnie inny?