O niechęci Beyonce do Kim Kardashian powiedziano i napisano już naprawdę wiele. Chociaż piosenkarka nigdy nie przyzna tego oficjalnie, nie chce mieć z nową żoną przyjaciela swojego męża nic wspólnego. Boi się łączenia jej eleganckiej, modnej osoby z tandetą i sprzedawaniem prywatności, której symbolem są Kardashianowie z Kim na czele. Knowles robiła wszystko, byle tylko nie pojawić się na ślubie celebrytki i rapera. Zobacz: "Podlizywała się jak mogła, ale Beyonce MIAŁA JĄ GDZIEŚ!"
Na nic podlizywanie się i chęć nawiązania przyjaźni, która pani Kardashian-West byłaby wyjątkowo na rękę. Diwa nie chce słyszeć o jakimkolwiek spoufalaniu się z nią.
Bey po prostu nie lubi Kim. Przepada za Kanye, ale Kim dosłownie nie może znieść - tłumaczy informator magazynu Radar. Za jej plecami nazywa ją "skandalizującą show biznesową dziwką".
Co gorsza, okazuje się, że małżeństwo z Kim może poróżnić również Kanye i Jaya.
Jay uważa, że całe to wielkie wesele wymknęło się spod kontroli i stało się niedorzeczną, nadmuchaną imprezą - dodaje źródło. Lubi Kim i Kanye, ale obrabia im tyłki ile wlezie. Kiedy zapytano go o to, co sądzi o tym ślubie, tylko parsknął śmiechem i rzucił: Cyrk przyjechał do Paryża!
Przypomnijmy: Jay-Z o ślubie Kim i Kanye: "CYRK przyjechał do Paryża!"