Janusz Józefowicz i Natasza Urbańska mieli bardzo ambitne plany. Stworzyli pierwszy na świecie spektakl 3D. Polita nie okazała się jednak sukcesem kasowym. Popyt na bilety ponoć był. Nie było go jednak, gdzie wystawiać. Józefowicz musiał mocno okroić scenografię i przenieść widowisko z Torwaru do Teatru Buffo.
Nie tylko włożył w to wszystkie pieniądze, ale też się zadłużył – mówi jego współpracownica w rozmowie z Show.
Janusz nie ukrywa, że jest rozgoryczony. Razem z żoną muszą teraz liczyć każdą złotówkę:
_**Nie wytrzymaliśmy tego finansowo**_ – mówi. Zostawiliśmy na Torwarze dużo pieniędzy, bo ponad 1,5 miliona złotych, sami będąc trochę pod kreską. Spektakl był bardzo drogi w przygotowaniu i okazuje się, że również bardzo drogi w eksploatacji. Jeżeli się nie ma własnej dużej sceny, trzeba ponieść ogromne wydatki.
Również Natasza nie radzi sobie najlepiej. Jej butik w centrum handlowym Plac Unii został zamknięty po 8 miesiącach. Przenosi się teraz pod inny adres.
W tamtej lokalizacji ruch był zerowy – mówi jej menedżerka. Teraz przenosimy się w bardziej prestiżowe miejsce. Nie jest prawdą, że plajtujemy. Marka ma już dwa lata, a Natasza świetnie sprawdza się w roli pani prezes.