Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Mam już DOŚĆ UDAWANIA i KŁAMSTW! Mam STANY DEPRESYJNE"

740
Podziel się:

"Przeżyłam załamanie nerwowe. Wszystko mi się w życiu sypie" - wyznaje Justyna Kowalczyk. "Coraz trudniej mi kłamać."

"Mam już DOŚĆ UDAWANIA i KŁAMSTW! Mam STANY DEPRESYJNE"

Depresja nadal jest w Polsce tematem tabu. Wiele osób wstydzi się powiedzieć publicznie, że musi się zmierzyć ze swoimi problemami na terapii. Justyna Kowalczyk postanowiła to zmienić i opowiedzieć o swoich problemach w mediach. Sportsmenka, która przyniosła Polakom masę radości, w najnowszym wywiadzie wyznaje, że ma zdiagnozowaną depresję i leczy się u specjalistów.

Od ponad roku mam zdiagnozowane stany depresyjne. To jest mój bieg o życie – mówi w Gazecie Wyborczej. Do sierpnia miałam sobie dać szansę, żeby się odnaleźć. Może wyleczyć. Może poczuć radość. Nie mówię o radości z biegów narciarskich. Tylko radości z tego, że jestem. Chciałam pożyć, znaleźć jakiś bodziec, który mnie odciągnie od tego wszystkiego, co czarne. Ale nie udało się. Więc skoro wszystko inne mi się w życiu sypie, to skupię się na sporcie.

Kowalczyk wyznała, że leczyła się już farmakologicznie. Niestety, żadna kombinacja leków nie przyniosła poprawy. Obecnie jest pod opieką specjalistów.

Bywały takie dni, gdy jedynym moim widokiem był sufit w pokoju. Gdy nie miałam siły ani chęci wstać z łóżka. Mam już dość udawania i kłamstw. Wracam teraz do treningów wcześniej, niż zakładałam, bo chcę złapać się tego, co jest dla mnie pewne, jasne.

Odbiór społeczny jest taki, jakby depresja była wstydem. Sam zwrot: "przyznał się do depresji". Przyznał. Jak do czegoś złego. Sportowcowi nie daje się prawa do takiej słabości - dodaje. A przecież żeby zmusić swoje ciało do rygorów wyczynowego sportu, trzeba być trochę szaleńcem. I bardzo wrażliwą osobą. Wiele osób widzi we mnie silną dziewczynę. Mówią mi czasem, że najsilniejszą dziewczynę w Polsce. Jeśli ta najsilniejsza korzysta z pomocy specjalistów, to może i ktoś inny przełamie wstyd i skorzysta albo zrzuci maskę i się oczyści.

Justyna tłumaczy także ostatnie skandale z nią związane. Wyznaje, że miesiąc temu przeżyła załamanie nerwowe.

Coraz trudniej kłamać: dlaczego nie przyjmuję większości zaproszeń, dlaczego boję się iść do tłumów, dlaczego zemdlałam niedawno na maratonie, dlaczego mnie nie było gdzieś, gdzie miałam być. Na początku maja przeżyłam klasyczne załamanie nerwowe. Teraz może być już tylko lepiej.

Trzymamy kciuki.

Justyna pojawiła się wczoraj na Gali Sportowy Sukces 25-lecia. Zobaczcie, jak wyglądała:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(740)
WYRÓŻNIONE
gość
10 lat temu
trzymaj się, Justyna
eva
10 lat temu
Justynko dasz rade piekna z Ciebie kobieta i silna tylko moze na chwile zwatpilas w ta sile bedzie dobrze trzymam kciuki!!!
Gość
10 lat temu
Powodzenia I duzo milosci Justynko. Jestes b.dzielna.
gość
10 lat temu
lubię ją!
gość
10 lat temu
nawet nie zdajnecie sobie sprawy jak latwo was teraz wysledfzic, wchoodze np tu simpletry pl wpiisuje twoj nusmer i jesli masz wlacqzona komdorke to od razu widze gdzie jestes
NAJNOWSZE KOMENTARZE (740)
111
4 lata temu
Pani Justyno proszę być dobrej myśli i muwić sobie będzie dobrze będzie dobrze ja przeżywam to samo od 12 lat ale burzliwie idę każdego dnia przez życie i każdego ranka dziękuję Panu Bogu za przespaną noc a każdego wieczoru za przeżyty dzień życzę powodzenia odmówię zdrowaśkę za Pani lepsze samopoczucie pozdrawiam serdecznie i życzę duuuuuuuużo duuuuuuuużo zdrówka i szczęścia niech Św Juda Tadeusz i Św Rita mają Panią w opiece
gość
7 lat temu
Ładna, fajna dziewczyna
toms shoes au...
10 lat temu
asics running shoes singapore toms shoes australia store
gość
10 lat temu
Trzymaj się, głowa do góry.
gość
10 lat temu
a żonaty Sebastian Parfjanowicz depresji nie ma... WSTYD
gość
10 lat temu
jaka ładna
gość
10 lat temu
sie ciesz ze zyjesz i jestes w pelni sprawna, sa tacy ze potrzebuja pomocy albo umieraja a ty sie zastanawiasz czy sie cieszyc czy nie ze jestes.... ludzie jakie wy macie problemy. Moze idz do pracy na trzy zmiany i wroci chec do zycia
gość
10 lat temu
czemu depresja dotyka najczęściej najwartościowszych, wrażliwych ludzi?
gość
10 lat temu
Mi to sie zdaje ze kocioł to się dopiero rozpęta bo nie każdy czyta Pudelka , Pomponika cz Fakt i nie wszyscy wiedza podłożem tej depresji nad która wielu ubolewa był romans z żonatym i dzieciatym mężczyzna , a inne media na razie to przemilczały. Jak sprawa się bardziej upubliczni to będzie jeszcze gorzej. Kowalczyk jest po prostu zakochana a zakochany człowiek którego spotyka zawód miłosny nie myśli logicznie. Udzielając wywiadu nt. depresji i poronienia ulepiła kule śniegową i teraz ta kula się toczy aż zejdzie lawiną która porwie ją samą do środka. Przykre bo pewnych rzeczy i decyzji w życiu nie da sie cofnąć. Miała szanse zostać legendą biegów a zostanie multimedalistą z brzydkim skandalem w tle który zostanie zapamiętany..
gość
10 lat temu
Ci co ja szprycują to niech lepiej jej już odstawią te piguły EPO bo zaczęła majaczyć jakieś głupoty. Najpierw obraziła się na TdS , pokłóciła się z trenerem późnej twierdziła, że psa poroniła późnej, że dziecko i , ze jest w depresji a teraz wstawia na fejsie uśmiechnięte foty z lodowca . Sama już nie wie co mówi , co robi ma ekstremalne huśtawki nastrojów i jak tak dalej pójdzie to wyląduje w Kobierzynie albo na sznurze !!!
gość
10 lat temu
A gdzie Sebastian Parfjanowicz ?
WSTYD!!!
10 lat temu
A mnie jej nie żal, bo tak się kończy romansowanie z żonatym facetem... Pomyśl Justynko, jaką depresję musi mieć żona Twojego kochanka, jak dowiedziała się, że zrujnowałaś jej małżeństwo!!! WSTYD!!!
gość
10 lat temu
dlaczego mowienie o depresji jest w Polsce tematem tabu??? nasze dwie wspaniale wokalistki juz dawno mowily,ze maja, ja tez mam, znam to lezenie w lozku,kiedy sie nie ma sily z niego wyjsc,to bylo po smierci Taty,potem leki i silownia, Trzymaj sie, skoro wracasz do sportu,to wychodzisz z tego, energetyzujace akupunktury tez dzialaja cuda,
śmierć
10 lat temu
Ja mam 16 lat i depresję od ponad roku. Po raz trzeci będę zmieniać leki. Ale kogo to obchodzi?
...
Następna strona