Ostatnie miesiące nie należą do najszczęśliwszych w życiu Jacka Kurskiego. Partia Solidarna Polska, którą założył ze Zbigniewem Ziobro, nie dostała się do Europarlamentu. Nie pomógł jej nawet Tomasz Adamek, który miał "robić porządek Polsce" i porównywał w telewizji gejów do pedofilów. Kurski obwinia o swoją wyborczą porażkę właśnie niezbyt inteligentnego boksera.
Wczoraj na swoim Twitterze, korzystając z tego, że media były zajęte wizytą Baracka Obamy, Kurski ogłosił, że wycofuje się z polityki. Wyjaśnia, że "potrzebuje nabrania dystansu" i czasu dla bliskich:
Podjąłem decyzję o czasowym wycofaniu się z czynnej polityki, a tym samym rezygnacji z wszelkich funkcji w Solidarnej Polsce. Po latach politycznego zgiełku, gonitwy i walki potrzebuję nabrania dystansu. (...) Biorę urlop od polityki również ze względu na moich bliskich, których dobro wymaga ode mnie poświęcenia teraz uwagi wyłącznie im.
Dziś polityk opublikował kolejne oświadczenie. Ogłasza, że postanowił... rozwieść się z żoną. Zapewne przypadkowo akurat w dzień po odejściu z polityki:
Informujemy, że postanowiliśmy zakończyć nasz związek małżeński. Rozstanie odbywa się w atmosferze dialogu. Doszliśmy do porozumienia w zakresie podziału wspólnego majątku i oboje jesteśmy w tej kwestii usatysfakcjonowani. Kierując się dobrem naszych dzieci prosimy media i osoby postronne o powstrzymywanie się od wszelkich interpretacji i komentarzy w tej sprawie oraz uszanowanie naszej prywatności. Nie będziemy udzielać żadnych informacji. Monika i Jacek Kurscy.
Pozew rozwodowy złożyła Monika Kurska. Pismo trafiło do sądu już 27 maja. Kurscy mają trójkę dzieci: Antoniego, Zuzannę i Olgierda.