Anja Rubik często podkreśla, że występy w polskiej telewizji nie są istotne dla jej kariery. Kieruje się podobno wyłącznie pobudkami patriotycznymi, bo gaże, które proponuje jej TVN nie mają dla niej wielkiego znaczenia. Inaczej niż dla Joanny Krupy, która po zakończeniu produkcji The Real Housewives of Miami została bez pracy, za to z długami.
Liczyła, że trochę odkuje się w 4. edycji Top Model. Od razu zaznaczyła, że za mniej niż pół miliona złotych nie będzie się nawet zastanawiać nad propozycją. Do tego życzy sobie zakwaterowania w pięciogwiazdkowym hotelu ze spa i basenem oraz... darmowych przelotów z USA do Polski.
Dla świetnie zarabiającej Rubik 100 tysięcy w tę czy w tamtą nie robi specjalnej różnicy. Bez większych ceregieli oświadczyła producentom, żeby dali jej 300 tysięcy złotych i będzie dobrze.
"Anja jest o wiele łatwiejsza we współpracy, nie wywyższa się - cieszy się osoba z ekipy show. Jest też większą gwiazdą. Pokazała, że praca sprawia jej radość. Zadowoliłaby się 300 tysiącami i została twarzą stacji. Na początku władze stacji chciały ściągnąć Krupę. Jednak ta ma zbyt wygórowane wymagania, więc umowy nie podpisano. Trwają rozmowy z Rubik, która wzięłaby dwa programy. "Top Model" robiłaby jesienią, a "Project Runway" na wiosnę. To by się bardziej opłacało, tym bardziej że za Anją stoją reklamodawcy."
Joanna nadal uważa, że jest większą gwiazdą?