Doda, z reguły zachwycona sama sobą, ostatnio spojrzała na siebie krytycznym okiem i doszła do wniosku, że trochę przytyła. Postanowiła wziąć się za siebie, żeby zdążyć przed wakacjami i sezonem kostiumów kąpielowych. Niedawno zamieściła na swoim profilu zdjęcia z treningu, dowodzące, że rzeczywiście coś robi w tym kierunku. Przy okazji wyjaśniła fanom, którzy ponoć ciągle ją pytają, dlaczego jest taka zgrabna, że "ostro zapierdala". Zobacz: Doda ĆWICZY!
Okazuje się, że to tylko połowa sukcesu. Rabczewska tak się przejęła swoją figurą, że postanowiła przejść na bardzo restrykcyjną dietę. Polega ona na tym, że przez pięć dni w tygodniu pije się tylko soki. Oczywiście nie wyciska ich sama. Ma od tego ludzi. Jak donosi Super Express, płaci za to 759 złotych tygodniowo, czyli ponad 3 tysiące miesięcznie. Świeże soki zamawia prosto do domu.
Od dziecka jestem fanką zdrowego żywienia - komentuje Doda. Oczyszczanie organizmu to podstawa dobrego samopoczucia fizycznego i psychicznego.