Ewa Sonnet żali się towarzyszącym jej w zagranicznej podróży tabloidom - w Los Angeles zniknęły jej z portfela karty kredytowe.
Płaciłam nimi na stacjach benzynowych w Los Angeles i Hollywood. Ale niestety karty dostały się w ręce podejrzanych typów, którym udało się z nich skorzystać - mówi znana "aktorka" erotyczna Super Expressowi.
Ale nawet ten przykry incydent nie mógł zniechęcić piosenkarki do "Ameryki". Postanowiła przedłużyć swój pobyt w Los Angeles, a planowaną podróz do Tokio odłożyć do przyszłego roku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.