Dwa lata temu w wieku 88 lat zmarł Andrzej Łapicki. Wdowa po nim, młodsza o 60 lat Kamila, po wybuchu skandalu (okazało się, że tuż po śmierci męża wyrzuciła na śmietnik jego rzeczy), postanowiła zniknąć z mediów. Wygląda jednak na to, że ostatnio zabrakło jej zainteresowania dziennikarzy. Przygotowuje książkę na temat swojego zmarłego męża. Zobacz: Kamila pisze książkę o Łapickim! "RACHUNKI TRZEBA Z CZEGOŚ PŁACIĆ"
Jak donosi Super Express, Łapicka nie za bardzo troszczy się jednak o grób aktora na warszawskich Powązkach. Kilka dni temu minęła piąta rocznica ich ślubu. Na cmentarzu nie ma ani śladu po obecności wdowy.
Nawet piąta rocznica ich ślubu, która przypada na 5 czerwca, nie była dla niej już czymś wyjątkowym - pisze tabloid. Próżno było szukać świeżych kwiatów czy palącego się znicza na grobie aktora. Na płycie nie było śladów ostatniej obecności kochającej żony.
Miejmy nadzieję, że znicz zapalił reporter tabloidu.
Zobacz też: Kamila wyrzuciła rzeczy męża na śmietnik!