Pisząc o oskarżeniu Frytki o udział w szajce wyłudzającej kredyty, przedstawiając ją jako "Agnieszkę F." i rysując jej czarne prostokąty na twarzy, świetnie się bawiliśmy. Tygodnik Twoje Imperium postanowił jednak zepsuć nam całą zabawę. Napisał wprost - Frytka jest podejrzana o wyłudzenie 30 tysięcy złotych. Jak można tak spalić żart? To jak puścić bąka do jacuzzi.
Agnieszka Frykowska (29) ma kłopoty - pisze tygodnik. Warszawska prokuratura podejrzewa, że popełniła ona oszustwo finansowe. - Przedstawiła fałszywy dokument w celu uzyskania kredytu - mówi Renata Mazur z prokuratury. Frytka miała posłużyć się fałszywym dokumentem potwierdzającym zarobki. Wspólnie z głównym oskarżonym w tej sprawie, Robertem K., w 2005 roku miała wyłudzić kredyt na 30 tysięcy złotych. Grozi jej do pięciu lat więzienia.
Przypomnijmy, co miał do powiedzenia nasz informator o towarzystwie Frytki i jej "wspólniku" ze szklanym okiem:
Robert jest znanym bywalcem nocnych dyskotek, szczególnie gejowskich (Utopia, Toro, Galeria). Podejrzewam, że Agnieszkę poznał właśnie w Utopii, gdyż jest ona tam częstą bywalczynią. Robert pseudonim Oko (ma jedno szklane oko) lub Kwiatek zawsze lubił pokazywać, że ma pieniądze. Miał lub ma bardzo ładne mieszkanie na Bielanach i zawsze pojawiało się u niego dużo ludzi, a alkohol lał się strumieniami. W pewnym momencie zaczął się spotykać z bogatą, starszą babką. Potem zniknął. Chodziły sluchy, że siedzi, ale oficjalna wersja jest taka, że wyjechał do Czech do pracy. Ostatnio nasz bankowiec znowu pojawił się na warszawskich "salonach". Pewnie odbył już część swojej kary bądź pracy, jak kto woli.
Gdybyście zobaczyli na jakiejś imprezie Frytkę w towarzystwie faceta z jednym okiem, koniecznie dajcie nam znać ( donosy@pudelek.pl).