Miesiąc temu Omenaa Mensah postanowiła odwiedzić rodzinny kraj jej ojca. Poleciała z kilkudniową wizytą do Ghany, gdzie jako gwiazda z Europy miała okazję spotkać się z królem. Swoimi przeżyciami na bieżąco dzieliła się w sieci. W najnowszym wywiadzie zapewnia, że jest zachwycona afrykańskim krajem.
To jeden z niewielu krajów, w których panuje matriarchat. Zdanie kobiet bardzo się tam liczy - mówi w rozmowie z Twoim Imperium W Ghanie panuje przekonanie, że człowiek składa się z krwi matki i duszy. A krew matki jest najważniejsza. Co ciekawe, władza nie przechodzi tam z ojca na syna. Syn króla nie może zostać kolejnym władcą. Zostaje nim syn siostry króla. I w Ghanie nie ma matek samotnie wychowujących dzieci. Tam liczą się z kobietami.
Prezenterka zauważa także, że kobieta ma więcej praw. Jeśli nie jest traktowana przez męża właściwie, może opuścić dom. Na barkach jej partnera pozostaje wychowanie dzieci. Dlatego też mężczyźni starają się dbać o swoje żony.
Kobieta jest jedynie w gościnie u swojego męża - mówi Omenaa. Jeżeli ten źle ją traktuje, zawsze może wrócić do swego rodzinnego domu. Zaś mężczyzna, który zostaje ojcem, zawsze musi być odpowiedzialny za swoje dziecko. To są takie mądre zasady, których mogliśmy się nauczyć tutaj, w Polsce.
_
_