Dorota Rabczewska robi wszystko, aby nikt nie zapomniał, że nadal promuje swoją słabo sprzedającą się płytę. Piosenkarka publikuje seryjnie wyzywające fotki na Instagramie i stara się podtrzymać zainteresowanie swoją karierą. W najnowszym wywiadzie dla oficjalnego serwisu fanowskiego opowiedziała o ciężkiej pracy ekipy w trakcie występów.
Masturbuję się głównie - zaczęła Doda. Nie no, żartuję. Mamy bardzo fajną ekipę w samochodzie. Zazwyczaj śpimy, bo odsypiamy jakieś tam sytuacje z dnia wczorajszego. Także jest nudno, bo zbieramy energię, by dać czadu dnia następnego. Regenerujemy się. I pocimy się na maksa.
Ponieważ jako piosenkarka całkowicie zakazuję włączania klimatyzacji, więc jest gorąco - dodaje. Dzisiaj tak nam się spociły tyłki, że jak wychodziliśmy na stację benzynową, mieliśmy takie kreski spocone na plecach. Przyklejamy się do siedzeń.
Współczujemy.
Zobacz też: Doda W STROJU KĄPIELOWYM na ściance! (FOTO)