W najnowszym odcinku programu 20m2Łukasza gościła jedna z najlepiej zarabiających szafiarek. Jessica Mercedes znalazła czas między kolejnymi fundowanymi wypadami za granice i udzieliła wywiadu. Celebrytka zapewniła, że nie dostaje pieniędzy od rodziców i utrzymuje się sama. Odmówiła jednak odpowiedzi na pytanie ile znane sieciówki płacą jej za promowanie najnowszych kolekcji. Ponoć, "nie chciała denerwować ludzi".
Okazało się, że nieustannie promująca swój wizerunek i zamieszczająca wiele zdjęć Jessica ma sporą listę rzeczy, które chciałaby w sobie zmienić.
Dużo rzeczy chciałabym w sobie zmienić. Mam strasznie gruby brzuch, boczki mam. Mam krzywą twarz i krzywe zęby i mam krzywy kręgosłup. I nie mam jeszcze kości ogonowej, przez co tyłek mnie często boli - żaliła się Jessica.
To chyba próba "ocieplania wizerunku" po niedawnym nerwowym ataku szafiarki na "hejterów". Okazało się, że Jessika gardzi ludźmi, którzy są brzydsi od niej i mają "beznadziejne zawody"... Zobaczcie wpis, który szybko usunęła ze swojego profilu: Jessica Mercedes: "HEJTERZY MAJĄ STRASZNE TWARZE i beznadziejne zawody!"