Doda stara się, jak może, odwrócić uwagę od jej podupadającej kariery muzycznej i źle sprzedającego się koncertu na DVD. Ostatnio pokazała nagie piersi na koncercie Aerosmith. Rabczewska zapewnia, że nie był to jej pierwszy raz:
Jak jeżdżę za granicę na koncerty rocknrollowe, to jest dla mnie norma. Jestem bardzo spontaniczną osobą, wychowana na muzyce rockowej. Uwielbiam dawać temu wyraz w bardziej ekspresyjny sposób, a jak jeszcze może się ucieszyć przy tym 30 tysięcy ludzi, to jak najbardziej, więc polecam się na przyszłość.
Przy okazji pochwaliła się, że dzięki znajomościom dostała się za scenę:
Sam koncert był genialny, fantastyczny, chłopaki dają radę. Dzięki mojemu koledze, który teraz właśnie jeździ z ekipą Aerosmith na kolejne koncerty, mogłyśmy z koleżanką pójść na backstage i obejrzeć koncert z boku sceny. Z tej strony, gdzie normalnie nikt nie może wejść. Byłam praktycznie za głośnikiem. Było fantastycznie i jestem mega szczęśliwa, że mogłam tam być.
Podobają Wam się jej silikonowe piersi?