Natasza Urbańska od lat nie może zrozumieć, dlaczego Polacy nie pokochali jej i nie uznali za wielką gwiazdę. Wydaje się, że pieniądze i intensywne rozmowy z mężem skutecznie oderwały ją od rzeczywistości. Nie widzi, że to co robi wygląda na nieszczere, wymuszone i, przede wszystkim, nie bawi. Przeciwnie - próby robienia z niej gwiazdy przez wszystkie polskie telewizje coraz bardziej męczyły widzów.
Janusz Józefowicz ma na to prostą odpowiedź. Polacy to jego zdaniem chamy i nie znają się na prawdziwej sztuce. Zobacz: Józefowicz broni Nataszy: "POLACY SĄ SCHAMIALI DO RESZTY!"
Urbańska, jak zwykle, podziela jego zdanie. Zresztą, jak pokazuje doświadczenie, rzadko miewa własne. Jak ujawnia w Fakcie osoba z otoczenia pary, powstał plan wyjazdu z Polski. Tym razem być może na zawsze.
W ojczyźnie Natasza jest wciąż opluwana i nikt nie wie, jak wielką jest gwiazdą - wyjaśnia informator tabloidu. W Rosji kochają ją. Natasza i "Józek" myślą, by porzucić nasz kraj na dobre.
W Rosji gwiazdom rzeczywiście płaci się lepiej. Z tych pieniędzy cieszą się już Natasza i Janusz. Celebrytka chwali się, że zazdroszczą jej nawet "producenci z Ameryki":
"Polita" odniosła ogromny sukces w Rosji i teraz do Petersburga przyjeżdżają producenci z Ameryki, by zobaczyć, co ona tyle zamieszania robi - chwaliła się w ostatnim wywiadzie. W Ameryce pewnie nikogo nie byłoby stać żeby zrobić scenografie trójmymiarowe. To jest całkowicie innowacyjne i bardzo się cieszymy, że oni do nas przyjeżdżają i patrzą, co Polacy takiego wymyślili.
"Do nas", czyli do Petersburga. Brzmi tak jakby już byli z Januszem jedną nogą na emigracji.
Przypomnijmy, że rosyjskie pieniądze i show biznes wybrał też Paweł Deląg: