Artur Boruc postanowił wykorzystać krótką przerwę między treningami i zabrał Sarę Mannei na krótkie wakacje. Po wspólnym wypadzie do Paryża,
gdzie "luksusowa szafiarka" robiła zakupy i pochwaliła się zdjęciami zapartamentu, para poleciała do Grecji. Boruc razem z Mannei, dla której zostawił żonę i syna, prze dwa tygodnie będzie wygrzewał się naplaży.
Jeszcze kilka dni spokoju – napisał na Instagramie.
Sara pochwaliła się też zdjęciami domu, który wynajęli na wakacje.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.