Prince Jackson miał 12 lat, gdy w 2009 roku niespodziewanie zmarł jego ojciec. Michael Jackson najprawdopodobniej przedawkował Propofol, który od wielu lat pozwalał mu zasnąć. Nastoletni syn gwiazdora, który zaczął już karierę aktorską, postanowił opowiedzieć o dorastaniu w wielkiej posiadłości u boku genialnego piosenkarza. W wywiadzie dla magazynu The Sun powiedział:
Miałem najlepszego ojca na świecie. Nikt nie miał lepszego. Wychował nas we właściwy sposób i wiele mu zawdzięczamy. Zawsze przejmował się problemami ludzkości. Pomagał wielu organizacjom charytatywnym i przesłanie jego piosenek było proste – wszyscy powinni się kochać.
Pogłoski o jego skłonnościach to kłamstwo. Nigdy nikogo nie skrzywdził – zapewnił Prince Jackson.