Policja ze Stockton w Kalifornii nie myślała, że jej ostatnia akcja okaże się aż tak medialna. A to za sprawą Jeremy'ego Meeksa, 30-letniego członka gangu, którego zdjęcie obiegło cały świat. Fotografia, którą policja zamieściła na swoim Facebooku została polubiona już kilkadziesiąt tysięcy razy i stała się chętnie przerabianym memem. Wielu komentujących uważało, że z taką twarzą mężczyzna mógłby robić karierę w modelingu. Nie mylili się.
Amerykańscy dziennikarze skontaktowali się już z agencjami modeli, które nie przyznają, że mierzący 186 cm Meeks mógłby stać się wziętym modelem. Agencja Blaze Modelz twierdzi, że "modele-gangsterzy są obecnie na topie". Jeremy mógłby zarabiać do 30 tysięcy dolarów miesięcznie. Okazuje się, że nawet jego tatuaże nie stanowiłyby problemu. Przeciwnie - są "modne, seksowne i intrygujące".
Inna agencja, która na razie nie chce, by podawać jej nazwy, poinformowała już, że z chęcią nawiązałaby współpracę z chłopakiem, gdy tylko wyjdzie na wolność.
Z tym może być jednak problem. Sąd ustalił wysokość kaucji na 900 tysięcy dolarów.