W czerwcu zeszłego roku Angelina Jolie ujawniła swoją decyzję o poddaniu podwójnej mastektomii. Aktorka zdecydowała się na usunięcie obu piersi z powodu obciążenia genetycznego i dużego prawdopodobieństwa wystąpienia u niej nowotworu. Gwiazda przyznała, że operację zniosła wyjątkowo źle i długo walczyła z depresją. O kryzysie w związku spowodowanym chorobą opowiedział także Brad Pitt, który przyznał, że doszło niemal do rozstania.
Dziś radosna Jolie, która nadal wychowuje z aktorem szóstkę dzieci, promuje swój najnowszy film. Wczoraj pojawiła się na premierze Maleficent w Tokio. Na czerwonym dywanie pozowała w czarnej, obcisłej sukience, która podkreślała jej nowy, duży biust. Zdjęcia Angeliny skomentowała Joan Rivers, która słynie z ostrego języka.
Zrobiła sobie za duże cycki! Wygląda teraz jak manekin - powiedziała gwiazda w programie Fashion Police.
Zgadzacie się? Zobaczcie jej nowe zdjęcia.