Olaf Lubaszenko, zachęcony przykładem Justyny Kowalczyk, postanowił ujawnić na okłądce Newsweeka, że od lat cierpi na depresję. Z ta chorobą wiąże zmiany w swoim wyglądzie. Otyłość i depresja to dwie siostry bliźniaczki - wyznał niedawno. Aktor przyznał, że gdy osiągnął wagę 135 kilogramów, przestał wychodzić z domu. To nie poprawiło jego stanu. Publiczne wyznanie okazało się oczyszczające. Lubaszenko postanowił teraz wziąć się za siebie.
Od dłuższego czasu jestem pełen energii i zapału - wyznał w rozmowie z tygodnikiem Rewia.
Jak informuje tabloid, aktor zdecydował się poddać operacji jamy brzusznej. Nie chce zdradzać szczegółów, ale prawdopodobnie chodzi o zabieg zmniejszenia żołądka.
Mam już pomysł rozwiązania kwestii wagi - zapowiedział w jednym z wywiadów.
Data zabiegu została wyznaczona na początek lipca, tuż przed Festiwalem Gwiazd w Mędzyzdrojach, któremu Lubaszenko szefuje po raz czwarty. Po festiwalu aktor prawdopodobnie pojedzie do ośrodka odchudzającego w Gołubiach, oferującego oczyszczającą dietę owocowo-warzywną.