Irina Shayk, jak wiele innych gwiazd, od zawsze twierdzi, że nigdy nie stosuje diet i nie pomagała naturze chirurgicznym skalpelem. Modelka jest dumna ze swojego naturalnego ciała, choć jak przyznała na początku kariery kazano jej schudnąć. Pełniejsze kształty Iriny sprawiły, że jest ulubioną gwiazdą marek bieliźnianych oraz producentów kostiumów kąpielowych.
Irina pojawiła się także w lipcowym numerze amerykańskiego wydania Maxim, gdzie pozuje przed obiektywem głównego fotografa Victoria’s Secret – Russella Jamesa. W krótkim wywiadzie Irina cieszy się, że nie jest modelką z wybiegu:
Na szczęście nie noszę rozmiaru zero! Bo tak właśnie zarobiłam na mój apartament w West Village!
Cristiano też się zapewnoe z tego cieszy ;)