Nicole Scherzinger rzadko kiedy opowiada o swoim życiu prywatnym i zazwyczaj prasa pisze jedynie o jej związku z Lewisem Hamiltonem. Dlatego najnowszy wywiad gwiazdy był sporym zaskoczeniem. Nikt nie spodziewał się, że była liderka Pussycat Dolls od lat zmaga się z bulimią.
Bulimia to piekło! Żyję w nim od dawna. To potworna, paraliżująca choroba. Była w bardzo mrocznym miejscu przez bardzo długo – powiedziała w wywiadzie dla Cosmopolitan.
Nicole przyznała, że bulimie ukrywała przed rodziną i członkiniami zespołu. Nikt przez bardzo długi czas nie domyślał się, że zmaga się z chorobą.
Bulimicy są bardzo dobrzy w ukrywaniu choroby. Jest nam łatwiej okłamywać innych niż anorektykom – dodała.
Wokalistka zapewniła, że terapia jej pomogła i obecnie nie postrzega już swojego ciała, jako nieatrakcyjnego.