Halina Mlynkova w zeszłym tygodniu zamiast w studiu Dzień Dobry TVN niespodziewanie znalazła się z szpitalu. Jak się okazało zasłabła z powodu głodu. Znajomi piosenkarki podejrzewają, że przesadziła z odchudzaniem.
Obecny narzeczony piosenkarki, czeski producent muzyczny Leszek Wronka, dopinguje ją w gubieniu kolejnych kilogramów. Uważa bowiem, że w show-biznesie nie wystarczy talent. Jeśli artystka nie wygląda jak gwiazda, nie ma, jego zdaniem, szans na sukces. Zobacz: "MA OBSESJĘ na punkcie odchudzania!"
Rezultat już widać. Halina osiągnęła wprawdzie wymiary modelki, ale jest zbyt słaba, żeby śpiewać. Jak informuje Fakt, z powodu anemii, w którą wpędziła się odchudzaniem, musi odwołać koncerty zaplanowane na lipiec. Straci przez to sporo pieniędzy.
Artyści pokroju Haliny Mlynkovej za jeden koncert na dużym festiwalu życzą sobie kilkanaście tysięcy złotych, tymczasem Mlynkova musiała zrezygnować z dwóch występów na imprezie Radia Zet i TVP 2 - informuje tabloid. Pod znakiem zapytania mogą też stanąć negocjacje Mlynkovej z The Voice of Poland, o których krążą plotki już od jakiegoś czasu. Mlynkova miałaby tam zastąpić w roli jurorki Justynę Steczkowską. Taki kontrakt może opiewać przecież na ok. 10 tys. zł za odcinek.