Okazuje się, że skandale Paris Hilton ma we krwi.
Randy Jones, jeden z członków kultowego już zespołu The Village People, który wiele lat temu zasłynął hitem YMCA, twierdzi, że w latach 70-tych brał kokainę z rodzicami dziedziczki w dekadenckim klubie Studio 54.
Lokal słynął w tamtym okresie z szalonych imprez. Nikt się nie przejmował normami obyczajowymi; goście często uprawiali seks w bocznych lożach, a barmani sprzedawali narkotyki wraz z drinkami.
Jones tego pamiętnego wieczoru 1977 roku dzielił stolik z Rickiem i Kathy Hilton. W rozmowie z New York Daily News muzyk tak wspomina tę szaloną noc:
Została jedna kostka kokainy, która spadła ze stołu. Rick i Kathy nawet nie zatroszczyli się o to, aby podnieść ją z ziemi i położyć na twardej powierzchni - rozkruszyli ją na dywanie i wciągnęli prosto z podłogi! Kimkolwiek w tej chwili jest Paris Hilton - doszła do tego prostą drogą.
Tomasz Raczek chwalił się swojego czasu, że stał w kolejce do Studia 54. Niestety, nie przeszedł selekcji. Nawet polska gwiazda, a do tego gej (!) ma problemy z dostaniem się do modnego nocnego klubu w Nowym Jorku.