Kasia Gwizdała była jedną z "gwiazd" zaproszonych w tym sezonie na pokaz najnowszej kolekcji Izabeli Łapińskiej. Na imprezie zaprezentowała się oczywiście w kreacji projektantki. Suknia nie przypadła do gustu Joannie Horodyńskiej.
Gorszego stroju dawno nie widziałam… Mam chyba zwidy, nie mogę utrzymać równowagi i padam na twarz – pisze w Party. Kate jest piękną, zgrabną kobietą. Oprócz jej urody niczego więcej nie odnajduję w tym zamotanym dziwolągu, syrenie z Morza Martwego, palisadzie smutnych falban obciętych nożem kuchennym. Kolor? Długość? Nie ma znaczenia. Proponuję, aby Kate wyszła następnym razem w zakurzonej płachcie, nawet ona będzie lepsza od tego projektu.
Zgadzacie się z nią?