Podczas Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach najwięcej sensacji wzbudziła Agnieszka Włodarczyk, która przyjechała nad morze razem ze swoim narzeczonym Mikołajem Krawczykiem. Aktorka została uhonorowana odciskiem dłoni na Promenadzie Gwiazd, co wymagało od niej odpowiedniej oprawy. Aktorka zaprezentowała na festiwalu trzy kreacje: dwie kupiła w lumpeksie, za to trzecia była warta zdecydowanie więcej. Zobacz:
Okazało się, że długa kreacja w kolorze fuksji autorstwa Grzegorza Kasperskiego jest warta aż 6400 złotych. Wlodarczyk poczuła się wywołana do tablicy i skomentowała całą sprawę na swoim Facebooku.
Ta niezwykła kreacja jest nadal do kupienia. Przyjaźnimy się z Grzesiem już 15 lat, więc zawsze chętnie ubiera mnie na takie uroczystości. Nawet gdybym za nią zapłaciła, nie zmienia to faktu, że lubię ubierać się w lumpeksach i zawsze szukam modowych okazji - napisała.
Agnieszka najwyraźniej zapomniała, że jeszcze kilka miesięcy temu zapewniała, że "nie lubi chodzić w wypożyczonych ubraniach". Zobacz: "Nie lubię ścianek! Nie jestem DZIEWCZYNĄ DO WYNAJĘCIA!"