Michałowi Wiśniewskiemu zrobiło się żal żyjącej w nędzy Violetty Villas i tego że spędzi ona nadchodzące święta w zrujnowanym domu bez bieżącej wody. Dlatego poprosił Fakt, by przekazał jej zaproszenie:
Z wielką przyjemnością zaprosiłbym panią Violettę na naszą Wigilię. Niestety, nie jesteśmy aż w tak zażyłych stosunkach, abym mógł jej to wprost zaproponować. Ale gdyby tylko zechciała, byłbym szczęśliwy.
Deklaruje też, że chętnie wyda jej płytę: Jeśli tylko pani Violetta naprawdę chce wydać płytę, to ja mogę jej pomóc.
Fakt komentuje sytuację z właściwym sobie patosem:
Któż lepiej niż Wiśniewski wie, co to znaczy bieda? Choć obecnie Michał jest gwiazdą, mieszka w wielkim domu pod Warszawą i niczego mu nie brakuje, dzieciństwo i młodość spędził w zupełnie innych warunkach. Wychował się w Łodzi, w rodzinie, gdzie było dużo alkoholu, a mało pieniędzy. Wie, co to bieda.