W ubiegłym tygodniu do mediów wyciekło nagranie z 1999 roku, na którym widać, jak poddenerwowana, blada i wycieńczona Angelina Jolie rozmawia z kimś przez telefon. Wideo ujawnił niejaki Franklin Meyer, skazany dwukrotnie za handel narkotykami i podający się za byłego dilera 39-letniej dziś aktorki. Mężczyzna zapewnia, że zaopatrywał ją w kokainę i heroinę. Zobacz: NAĆPANA Angelina rozmawia przez telefon! (ZDJĘCIA)
Chociaż Jolie nie komentuje sprawy oficjalnie, osoby z jej otoczenia twierdzą, że rozważa pozew przeciwko dziennikowi The Daily Mail, który opublikował kompromitujące ją nagranie oraz wywiad z Meyerem.
Angelina Jolie wkroczyła na drogę sądową przeciwko The Daily Mail, który zamieścił na swoich łamach wideo dokumentujące jej uzależnienie od narkotyków w latach 90-tych - relacjonuje Times of London. Jej zdaniem wideo jest pogwałceniem prawa do prywatności**.**
Nie wiadomo na razie, jakiego zadośćuczynienia będzie domagać się Jolie i czy dziennikarze Daily Mail będą bronić swojego zdania. Twierdzą oni bowiem, że na filmie wyraźnie widać, iż aktorka była wtedy uzależniona od heroiny - jeżeli zaś uda im się to udowodnić przed sądem, mogą uniknąć odpowiedzialności.